Liść

Podniosłem liść. To pierwszy przedmiot, jaki mi się napatoczył, jakoś tak popatrzyłem i po prostu bezwiednie wziąłem go do ręki. Był szorstki i delikatny, zażółcony, jak to liść jesienią. Uśmiechnąłem się, podziwiając przez moment jego urodę. Niby łatwo byłoby go Czytaj dalej…